„Teraz już może padać…” – Boże Ciało 2016
We czwartek, 26 maja, po uroczystej Mszy Św. o godz. 10.00 wierni naszej parafii wyruszyli w procesji Bożego Ciała ulicami naszego miasta. Jak co roku przygotowane cztery ołtarze, zielenią brzózek i bogactwem kolorów kwiatów, odzwierciedlały ludzką cześć i adorację dla Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Tego roku wyjątkowo, od pewnego momentu, szła z nami, uczestnikami procesji Bożego Ciała, ciemna chmura, czekając jakby na pozwolenie ks. Proboszcza, aby móc opaść kroplami na ziemię. Tuż po zakończeniu uroczystości, po słowach ks. Zbigniewa Kiszowary –Teraz już może padać – pokropił nas wszystkich ciepły, wiosenny deszcz.
W Polsce pierwsza procesja Bożego Ciała przeszła ulicami Krakowa w 1320 roku, by wkrótce objąć swoim zasięgiem cały nasz kraj. Najistotniejszym elementem święta Bożego Ciała jest oczywiście udział nas wiernych we Mszy Świętej. Wychodząc procesyjnie z Najświętszym Sakramentem dopełniamy Eucharystię, pokazujemy swoją przynależność do Chrystusa wszystkim ludziom i stajemy się Jego świadkami. Jest to nasze przyznanie się do Pana Jezusa Obecnego w Najświętszym Sakramencie, oddanie należnej Bogu chwały i czci, pokazanie skąd czerpiemy siły do życia.
Czy my mogliśmy coś Panu Bogu ofiarować naszą obecnością podczas procesji?
Może naszą wierność, miłość, wdzięczność za wszystko, co otrzymujemy każdego dnia od Miłości…
PIEŚŃ(Jan Kochanowski)
Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie:
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem. Panie, wyznawamy,
Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.
Tyś Pan wszytkiego świata. Tyś niebo zbudował
I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował.
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.
Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi.
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają,
Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają,
Tobie k woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi,
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie.
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi,
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi.